Powoli dochodzi do nas szara rzeczywistość, z którą nie chcemy się pogodzić. Stety lub niestety wakacje dobiegają końca. Już jutro będziemy musieli, elegancko ubrani, udać się do naszych szkół, żeby rozpocząć rok szkolny.
Czy jestem zadowolona z tych wakacji? Na pewno wiem, że nie wykorzystałam ich w 100%, chociaż bardzo się starałam. Nie jestem z nich zbytnio zadowolona, a raczej nie jestem zadowolona z samej siebie. Nie wierzę, że minęły one tak szybko, że powrócę do tej ponurej codzienności, wstając rano, iść w pośpiechu do szkoły... a jak z niej wrócę, brać się za naukę i odrabianie lekcji. Ten rok jest dla mnie szczególny, bo idę do 3 klasy gimnazjum, a pod jej koniec piszę egzaminy. Aby było jeszcze zabawniej zmieniam szkołę. Boję się, że będzie mi ciężko dostosować się do teoretycznie nowego otoczenia, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
Przechodząc do sedna, chcę w dzisiejszym poście podsumować to, co udało mi się zrobić w wakacje. Od tych drobnych rzeczy, aż po duże przedsięwzięcia.
1 lipca skończyłam 15 lat. Wieczorem, pod koniec dnia wybrałam się wtedy z tatą w mały plener fotograficzny. Końcowe efekty możecie podglądać TUTAJ.
Wybrałam się z Patrycją i Anią na sesję w niezwykle klimatycznym miejscu w moim mieście. Robiłyśmy zdjęcia przy małym wodospadzie. Poniżej zobaczycie filmik backstage.
Zrobiłam sesję z Mariką. Atmosfera była bardzo sympatyczna. Poniżej także możecie zobaczyć filmik backstage.
Uczestniczyłam w plenerze fotograficznym, z udziałem koni, co połączyło moje pasje w jedną całość. Miłość do koni i fotografii ziściła się w jednym punkcie.
Wybrałam się z rodziną do Biskupina, który jest niedaleko mnie. Mimo, że nie byłam zbytnio chętna do tego wyjazdu i kiedyś już tam byłam, nie było aż tak źle.
Pojechałam na wieś do mojej prababci, gdzie nie tylko mogłam spędzić czas z rodziną, ale też złapać jakieś fajne kadry.
Przy okazji tego wyjazdu wstałam o 3:20, żeby zrobić zdjęcia o wschodzie słońca.
Uczestniczyłam w spotkaniu blogerek w moim mieście. Poznałam świetne osoby i mam nadzieję, że nasz kontakt szybko się nie urwie.
Fot. Milena Marchlewska
No i chyba "najświeższe" wydarzenie, to udział w szkoleniu dla wolontariuszy. Moja przygoda w tym towarzystwie zaczęła się prawie 5 lat temu. Od wtedy właśnie zaczęły mnie interesować konie. To, że mogłam to na dodatek połączyć z pomaganiem innym, było kolejnym plusem. To było chyba dopiero 3 czy 4 szkolenie. Wykonywałyśmy prace gospodarcze, część malowała stajnie, część ławkę czy huśtawkę. Czyściłyśmy i pastowałyśmy dokładnie sprzęt jeździecki, niektórzy pomagali oprowadzać konie. Posiłki na świeżym powietrzu. Szkolenie z pierwszej pomocy oraz dwie tury podchodów i wracanie do stajni, gdy już było ciemno. Po raz pierwszy jednak byliśmy tam 3 dni. Spałyśmy pod namiotami, zarywałyśmy noce przez pogaduchy, patrzyłyśmy na niesamowite spadające gwiazdy i drogę mleczną snując przy tym życiowe wywody. Siedziałyśmy do późnych godzin przy ognisku, grając na gitarze i śpiewając. Były jeszcze inne atrakcje. Pod koniec byliśmy bardzo zmęczeni, a trzeba było jeszcze złożyć namioty. Dobrnęliśmy jednak jakoś do końca.
Wszystkie zdjęcia fenomenalne! Osobiście też chciałabym się kiedyś wybrać na jakieś spotkanie blogerek... :)
OdpowiedzUsuńwww.xavilove.com
Cudne zdjęcia, jak zwykle. Cóż, SZKOŁA. Czy tylko ja jeszcze nie chcę o wym słuchać (pomimo ostatniego dnia)?
OdpowiedzUsuńnatalianowotna.blogspot.com
tym**
UsuńMiałaś świetnie spędzone wakacje! Widać, że rozwijasz się w dziedzinie fotografii, ale również poprzez nią. Zdjęcia mi się niezwykle podobają ❤ Pozostało mi życzyć Tobie dobrego roku szkolnego i ciągłego rozwijania pasji! ❤
OdpowiedzUsuńTwoje wakacje były bardzo, ale to bardzo pracowite :) Egzaminy nie są takie straszne, jakby mogło się wydawać. Jeśli potrafisz czytać ze zrozumieniem, logicznie myśleć i uczyłaś się przez ostatnie lata regularnie, dobrze Ci pójdzie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Też będę w tym roku pisać egzaminy, więc trzymam kciuki! No i powodzenia w nowej szkole. Wydaje mi się, że spędziłaś fajnie wakacje, ciekawie. Cudne zdjęcia, opłacało się wstać po 3 by zrobić zdjęcie słońca i tego pięknego nieba.
OdpowiedzUsuńTwirling Pages, Ola x
Ale mega udane wakacje! <3
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Świetnie zdjęcia. W porównaniu do moich wakacji twoje wykorzystane w 100%. Ja tylko odpoczywałam :')
OdpowiedzUsuńlittle-foxblog.blogspot.com
I Ty mówisz, że nie wykorzystałas tych wakacji w 100 procentach?! Zrobiłas wiele rzeczy, które wzbogaciły Cię o cudowne wspomnienia, niesamowite znajmosci, rozwijałas się jako fotograf, czegoż chcieć więcej? :) Naprawdę masz talent! Rozwijaj swoje pasje jak najlepiej! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie ;)
http://myslacinaczej29741.blogspot.com/
Piękne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://klaudiakozakphotography.blogspot.com/
Kilkam Obserwuje bo warto :)